Jesteśmy z tych, co to uczą swoje dzieci, że trzeba przenieść ślimaka na drugą stronę chodnika nim ktoś inny zrobi mu krzywdę. Pilnujemy by w lesie, w  parku czy nad rzeką uszanowały gościnne progi natury. Nie pozwalamy na bezmyślnie zrywanie liści z drzew a mrówki, żuczki i inne stworzenia jedynie podglądamy w ich naturalnym środowisku. Moje dzieci wiedzą, że naczelną zasadą jest nie przeszkadzać  zwierzakom a gdy trzeba należy im pomóc. Może dzięki temu moje latorośle uwielbiają opowiadania o zwierzętach, a szczególnie te najprawdziwsze. Na kartach elementarza, o którym wcześniej wspominałam jest wiele historii o zwierzętach. O tym jak przeplatało się ich życie z życiem człowieka.

wpid-20140711_131126.jpgwpid-20140711_131059.jpgwpid-20140711_131112.jpg.

Tak jak wszystkie historie, we wspomnianej książce, także i te o zwierzętach w roli głównej są bardzo treściwe i napisane tak, by mały czytelnik mógł je bez problemu zrozumieć. Ważną kwestią jest to, że język książki choć przystępny nie jest infantylny, co moim zdaniem stanowi właściwe a przede wszystkim ciekawe preludium do „przygody” ze szkolnymi podręcznikami…. Ale powróćmy do zwierzaków… Dzięki elementarzowi poznaliśmy, także niedźwiedzia Wojtka….

wpid-20140711_130917.jpg

Postać ta, tak je zafascynowała, że zmuszona byłam szukać czegoś jeszcze, by zaspokoić ich wrodzoną  ciekawość … I znalazłam, i zakochałam się i ja i One także!!

wpid-20140711_151708.jpgwpid-20140711_151834.jpg

 

Dwa wieczory. Wspólne czytanie we czwórkę!!! Niesamowita literatura dziecięca, W sposób czytelny, jasny i bardzo ciekawy zabrała moje dzieci w kolejną  podróż w czasy II wojny… Dzięki sympatycznemu niedżwiedziowi mój syn poznał Władysława Andersa, a Monte Cassino od teraz to dla niego miejsce szczególne…. Czytając te książkę nie płakaliśmy, często śmialiśmy się z przygód fajnego Misia a z tła tych przygód razem uczyliśmy się historii w sposób najfajniejszy…

wpid-20140711_151814.jpgwpid-20140711_151747.jpgwpid-20140711_151802.jpgNiesamowitym jest, to że zwierzaki te nie mówią, nie robią zakupów, nie chodzą do pracy a jednak fascynują. Swoją życiową, zwierzęcą mądrością. Nie muszą udawać ludzi, pozostają sobą.

Pozostając w tematyce książek o najprawdziwszych w świecie zwierzętach,  nie sposób pominąć bardzo współczesnej książeczki, pięknie wydanej i bardzo mądrej skierowanej także dla młodszych czytelników.

wpid-20140711_152307.jpg

Traktuje ona o pięciu zwierzakach. Każde z nich Martyna Wojciechowska spotkała  w czasie swoich podróży. Każde ze zwierząt ma swoją historię niekiedy bardzo smutną innym razem zabawną. Tym razem dla pełniejszego obrazu autorka bardzo często ucieka się do personifikacji.

wpid-20140711_152417.jpgwpid-20140711_152403.jpg

Każda z tych historii jest warta przeczytania i zmusza do myślenia. Niesamowite zdjęcia. A najważniejsze jest to, że ta książka porusza wszystkie zmysły. niejednokrotnie czujemy zapach przypraw wielu kontynentów i wyobrażamy sobie różne smaki świata

.wpid-20140711_152450.jpgwpid-20140711_152430.jpg

Uwielbiamy książki, które bez wielkich planów, przenoszą nas w nieznane dotychczas światy. Uwielbiamy podróżować w czasie i przestrzeni, poszerzając horyzonty Świata, który wspólnie we czwórkę każdego dnia budujemy!!